Dnia pierwszego grudnia roku bieżacego (ktoś skojarzy skąd zmieżność słów? z jakiej piosenki?) miałem przyjemność uczestniczyć w ogólnopolskim spotkaniu Hosterów (Hosstersów czasem tez się mówi) czyli firm, partnerów Microsoft, świadczących usługi hostingowe swoim klientom. Konferencja jak dla mnie swietna zaczynająca się o 12 a kończąca część techniczno-licencyjna około 18:30. Duża ilość kawy kilkanaście ciekawych prezentacji kilku fajnych gości i dużo niezbędnej hostero wiedzy. Jakie tematy były poruszane? Lista jest całkiem pokaźna:
12:00 – 12:45 | Lunch, Eurest
12:45 – 12:55 | Otwarcie spotkania | Paweł Kryszczyszyn, Microsoft
12:55 – 13:25 | Rynek hostingowy w Europie | Goran Anderson, Microsoft
13:25 – 13:55 | Programy partnerskie | Adam Bielawski, Microsoft
13:55 – 14:25 | Zmiany w licencjonowaniu SPLA | Teresa Morcinek, Insight
14:25 – 14:40 | Przerwa kawowa
14:40 – 15:20 | „Jak usprawnić komunikację w firmie – Hostowana platforma komunikacyjna” | Marcin Filipiak, COED, Janusz Berta, APN Promise
15:20 – 16:05 | Witrualizacja i zarządzanie w środowiskach heterogenicznych | Michał Jędrzejczak, Microsoft
16:05 – 16:35 | “Create your own Microsoft Cloud” z Parallels Automation | Jan Lekszycki, Parallels
16:35 – 16:50 | Przerwa kawowa
16:50 – 17:35 | SharePoint Server jako usługa premium w Twojej ofercie | Artur Żarski, Microsoft
17:35 – 18:20 | CRM czy xRM? Microsoft Dynamics CRM jako platforma do budowy aplikacji biznesowych oferowanych w modelu SaaS | Agnieszka Zarzycka, Microsoft
18:20 – 18:30 | SPLAR Update | Paweł Pętlicki, APN Promise
18:30 – 19:00 | Podsumowanie, losowanie nagród | Paweł Kryszczyszyn, Microsoft
Najciekawsze dla mnie sesje? Teresy Morcinek, Gorana Andersona, Michała Jędrzejczaka, Adama Bielawskiego. ale najważniejsze działo się potem.
#####
Od dawna twierdzę że w Microsoft Polska pracuja najładniejsze kobiety związane z IT jakie znam. Jedną z nich jest Agnieszka Kruk, która przygotowała cały hosterski wieczór w Blue Cactus & Iguana Club. Tam, po przewiezieniu autobusem wszystkich uczestników, którzy zdecydowali się zastac, mogliśmy się zrelaksować przy świetnych drinkach i całkiem niezłym czerwonym winie. Po krótkim odpoczynku okazało się, że czeka na nas bardzo urozmaicona kolacja: naleśniki, gulasz, pikante hiszpańskie potrawy, pierożki, kurczak przygotowany jakoś zupełnie inaczej ale… musimy sami to przyrządzić i ugotować. przy dużych stołach, podzieleni na grupy, pod nadzorem szefa kuchni tego klubu rozpoczęlismy prace, które zajęły nam jakieś 50-60 minut. Po czym pozwolono nam wrócić do sali klubowej, gdzie po kilkunastu minutach pojawiły się nasze kurczaki, dipy, tortille, burito, nalesniki i wszystkie inne pyszności. Jak to wyglądało, dwa zdjęcia poniżej:
Jak widać Hosting FULL Professional, również w/od kuchni. Zabawa była przednia… Część z nas ze zniecierpliwieniem czeka na następny taki dzień, a przede wszystkim wieczór.
PS.1: Nie zwracajcie uwagi na datę (w aparacie źle była ustawiona)
PS.2: Nie, niestety nie posiadam zdjęcia Agnieszki…
0 Comments.