W dzisiejszym newsie poniżej bałem się napisać, że Microsoft przejmie Skype’a. Jeszcze rano pojawiły się kolejne spekulacje na ten temat. Nie wierzyłem raczej w pełne przejęcie. Teraz mamy jednak już nawet potwierdzenie w formie notki prasowej:

REDMOND, Wash., and LUXEMBOURG – May 10, 2011 – Microsoft Corp. (Nasdaq: “MSFT”) and Skype Global S.à r.l today announced that they have entered into a definitive agreement under which Microsoft will acquire Skype, the leading Internet communications company, for $8.5 billion in cash from the investor group led by Silver Lake. The agreement has been approved by the boards of directors of both Microsoft and Skype.

Ta wiadomość może zostać wiadomością roku. I pewnie tak się stanie i nikt nie będzie zdziwiony. Przecież przejęcie za, trzeba to głośno powiedzieć, 8.5 MLD DOLARÓW. Przejęcie produktu, z którego korzysta prawie każdy chcący porozmawiać z kamerką, z video. Do dzisiaj jednak nie zarabiający, ale tym akurat Microsoft z pewnością najmniej się przejmuje. Gigantowi z Redmond chodziło zdecydowanie najbardziej o samą technologię, którą będzie mógł zaimplementować we wszystkich produktach. Zaczynając od XBOX’a z Kinectem, korporacyjnym Lyncu, a kończąc na systemie mobilnym Windows Phone 7.

Druga bardzo ważna rzecz, to prestiż. W końcu wielkiemu Facebookowi i Google nie udało się przejąć w żaden sposób Skype’a. Za mało proponowali, czy właściciele komunikatora video woleli współpracę z kimś innym? Tego pewnie się nie dowiemy. Chyba, że ktoś puści parę z ust, co może mieć miejsce.

Dzięki temu przejęciu Microsoft zyskał przede wszystkich psychologiczną przewagę nad wszystkimi, którzy choć trochę byli zainteresowani Skype’m, jego technologią i 600 milionami użytkownikami. To, że nie zarabia ma najmniejsze znaczenie.

A i mały komentarz do śmiesznego tekstu na SpidersWeb:

Wprawdzie Microsoft ma swój własny odpowiednik Skype’a – Lync, ale zapytajcie na ulicy czy ktokolwiek z przeciętnych użytkowników komputera ją zna

Może nikt nie zna, ale niech autor wpisu najpierw poczyta, jakie jest główne zastosowanie Lync’a, a jakie Skype’a. To może zrozumie, że (przepraszam) pieprzy głupoty :).