Firefox umiera!!! – czy już czas na zmianę?

Obserwując używanie przeglądarek zauważyłem coś niepokojącego. Firefox staje się coraz wolniejszy i zachowuje się jak 80 letni staruszek (gdzieś tak przeczytałem). Czy to ma odzwierciedlenie w statystykach.

Statystyka używania przeglądarek
Na stronie w3schools.com mamy do dyspozycji statystki  jakich to przeglądarek obecnie się używa. I co można zauważyć Firefox zaczął spadać miesiąc do miesiąca traci już jest poniżej 45%. Czy to początek końca?? Patrząc dale na użycie wersji 4.0 to widzimy że osoby się zrażają do tej wersji to jest jak jakiś słoń, ja osobiście nie polecam.

HTML5 i nowe standardy
Zmieniający się świat powoduje konieczność zmian w przeglądarkach, nowy standard HTML5 ma przynieść nową świeżość  przeglądarkom i odchudzić je z koniecznych do używania zasobożernych i często skomercjalizowanych wtyczek. Patrząc na dwie ostatnie konferencje Internet Explorer przestaje się  porównywać z Firefox a jako swojego konkurenta wybiera Chrome. Czy tylko w nim widzi zagrożenie na przyszłość?? Czas pokaże ale ja widzę że będzie problem nadgonić dystans jaki jest między Firefoxem a jago konkurentami do implementacji nowych technologi i poprawy wydajności JavaScriptu.

Chrome następca
Czy Google chrome przejmie pałeczkę?? Ja osobiście ostatnio używam chroma do surfowania po internecie, firefox zostawiłem tylko do niektórych operacji, i trochę z sentymentu. Dla mnie działa szybciej nie zżera tyle pamięci i jest bardziej stabilny. Coraz więcej wtyczek można pobrać i to te dobrze nam znane z Firefox. Niestety nie wszystko może być tak jak w Firefox, inne rozłożenie interfejsu powoduje że niektóre elementy, ikony, które były nam pomocne ląduja pod skrótami klawiatury lub w menu.

Co mnie urzekło w Chromie
Osobiście lubię mieć parę niezależnych instancji przeglądarek. i łatwość konfiguracji wersji portable. Tutaj naprawdę w łatwy sposób możemy zmienić umiejscowienie wszystkich naszych plików które się tworzą wystarczy użyć parametru
chrome.exe –user-data-dir=D:\profiles001

Co dalej
To już czas pokaże ja mam tylko nadzieje że wszystko tak aby użytkownik końcowy miał jak najlepiej.  A programista będzie się musiał przystosować do każdej z sytuacji która nastanie.

SharpDevelop – początki

Visual Studio nie jest jedynym IDE którego możemy używać do programowania w .NET. Mamy do dyspozycji przynajmniej dwa inne.

Jako że Mono jest alternatywnym rozwiązaniem dla .NET Framework firmy Microsoft. Nie będę narazie nic o nim pisał.

SharpDevelop przemykał już mi się od dawna, kiedyś przez chwilę korzystałem z niego, ale odkąd miałem już VS Standard projekt ten dla mnie zeszedł na dalszy plan. Dzisiaj patrząc na możliwości i funkcjonalności jakie daje nam SD może warto się zastanowić czy warto wydawać  prawie 4 tysiące zł na licencje, tego narzędzia czy może lepiej poczekać i rozwijać swoje oprogramowanie przy użyciu czegoś darmowego.

Co tracimy co zyskujemy:
Microsoft ma bardzo fajnie rozbudowany edytor i design, wszystko działa płynnie i nie trzeba jakiejś super maszynki aby to działało. Niestety SD nie jest tak bogaty przy pierwszym spotkaniu można troszkę się przerazić brakiem niektórych funkcji. Ale ja powiem coś za coś. Użytkownicy Express wersji VS nie mają możliwości podpinania żadnych pluginów do VS, dzięki czemu programując musimy uzbroić się w arsenał aplikacji które nie są zintegrowane z naszym IDE. natomiast w SD dostajemy cały arsenał dodatkowych funkcji i muszę się przyznać że sam nie ze wszystkich korzystałem. O niektórych tylko się czytało. Więc może warto zacząć. Może pozwoli nam to na większy rozwoju niż nasza darmowa Express?? Zobaczymy.
Następną wadą dla Express są Solucje które nie otwierają się i pewnie często aby zobaczyć jakiś rozbudowany projekt Open Source musiałeś otwierać każdy projekt osobno jeden w C#, drugi w Web, SD otwiera wszystko w jednym.
I tak można by było mnożyć bez końca w jedną i drugą stronę, ja postaram się przyjrzeć temu środowisku i na pewno nie napisałem o tym ostatni raz.

Instalujemy
Aktualnie mamy do dyspozycji wersję 4.0 Beta która została całkiem przebudowana i wymaga dopracowanie.  Ale jest już na tyle stabilna aby na niej pracować. Jeżeli natomiast chcielibyście sprawdzić jak wygląda wersje z repo (osobiście zachęcam)  potrzebne jest zainstalowanie klienta git i umieszczenie w path ścieżki do niego. Projekt budujemy przez naciśnięcie releasebuild.bat.

Powodzenie i miłej pracy i zabawy.

Moje wrażenia po MTS 2010

Przedsmakiem do MTS 2010 było spotkanie KGD .NET,  gdzie odbyła się prezentacja dwóch tematów

  • Windows Phone 7 nową platformą deweloperską – Daniel Dudek
  • SQL Azure – Tobiasz Koprowski

Obie sesje nie są w aktualnym toku moich bliższych zainteresowań ale wiedza o tych produktach daje możliwość trzeźwego spojrzenia na to czym będziemy mogli się zajmować za parę lat i w jakim kierunku podążamy. Naprawdę żadna komercja przykłady z życia wady i zalety. Najbardziej w mojej pamięci pozostała mi informacja o ograniczeniach WP7, miedzy innymi co do książki adresowej oraz brak możliwości uruchamiania procesów w tle.

Parę dni później MTS, dla mnie to 4 edycja (jednego Dev Days nie liczę). Na wejście dostaliśmy praktycznie te same plecaki co rok wcześniej, jedzenie na poziomie tylko żal patrzeć jak budynek się już sypie. Zacząłem od sesji generalnej na start zespół jak się nie mylę ten sam co rok wcześniej, i przedstawienie podstawowego tematu przewodniego dla tego MTS czyli chmura. Znowu garść wiedzy ale niestety ja nie mam żadnej sesji o chmurze.  Ja poszedłem troszke innym torem.

  1. Pierwsza sesja tematyka bardzo fajna, osoba kompetentna znająca temat, nie boi się pytać, przygotowana na wszystko. Niestety nad dykcją trzeba popracować ja wstałem o 2 aby przyjechać i 1 kawa to za mało aby czasem nie zgubić wątku przy tak monotonnej wypowiedzi.
  2. Postanowiłem aby mój słaby angielski sprawdzić na anglojęzycznych sesjach wyszedłem z założenia że jak kogoś zapraszają to ma jakąś wiedzę i przy tej sesji się nie przejechałem. Bardzo fajna sesja super prowadzona wiele przydatnych informacji, trzeba tą osobą za subskrybować 🙂
  3. Jako że chciałem dowiedzieć się coś więcej o Silverlight wybrałem właśnie taką tematykę i sesja z Bartłomiejem Zassem nie była niczym nudnym. Czysta przyjemność pełen profesjonalizm. Łatwość wymowy to atut tej osoby, za rok napewno się przejdę ponownie na jego sesje.
  4. Bardzo młoda osoba pracująca około 1.5 roku w Microsoft. Spodziewałem się czegoś więcej, a wyszło totalne dno. Niech powiem że MEF był przyrównany do Import Export. Tak się zkończył pierwszy dzień.
  5. Zaczynamy od sesji Bartosza Pampucha znowu o Silverlight, bardzo fajna sesja. To już nie pierwsze z Bartoszem i tym razem jego pasja, wiedza i umiejętność prezentacji zagwarantowały udaną sesję.
  6. Znowu Bartosz. Może tym razem się przeliczyłem niestety 90% tego co na Virtual Study 🙁 Ale i tak było miło sobie to przypomnieć pewnie nie prędko będę miał możliwość wykorzystania tych funkcji.
  7. Tym razem z Bartłomiejem Zasem bardzo ciekawa i dużo ciekawych informacji. Przynajmniej wiem co możemy zrobić przy użyciu WCF RIA Services.
  8. Asynchroniczny model programowania, bardzo ciekawa sesja ja bym ją podsumował za dużo teorii za mało praktyki. Czyli zwiększenie wydajności do 30% na samym zmianie sposoby obsługi nie mówiąc o innych kwestiach.

Kolejny MTS przeszedł do historii tym razem bez społecznościowej pianki 😐  No i szkoda że do sesji nie będzie można wrucić bo nie były nagrywane 🙁 Trudno to tylko negatywnie świadczy o organizatorach 🙁

Mój harmonogram na MTS 2010

Witam ponownie,

Od ostatniego postu miną już rok, dla mnie bardzo pracowity i trudny, mam nadzieję że ten rok będzie fajniejszy.

Można powiedzieć że aktualnie piszę od MTS do MTS. Może ktoś spytać dlaczego??  Jest to impreza która mnie mobilizuje do utrwalania wiedzy. A nie ma innego sposobu na utrwalanie wiedzy jak jej powtórka.

Jeżeli ktoś będzie na MTS to będzie mógł mnie zobaczyć na sesjach.

W takim razie do zobaczenia.

CodeCamp w Krakowie

Powiem że jestem zaskoczony poziomem CodeCamp.

Prelengaci to naprawdę wysoka pólka, sposób w jaki przekazywali informacje był niesamowity i z przykrością muszę stwierdzić że daleko jeszcze naszym MTS-owym prelengentom do takiego poziomu.

Kto miał możliwość przyjechanie niech żałuje że nie przyjechał.

Kto zamówił zwejściówkę a nie przyszedł i nie zrezygnował powinien dostać kopa w 4 litery od tych którzy chcieli a nie mogli. Było jeszcze wiele wolnych miejsc.

Z tego co się dowiedziałem od organizatorów na CodeCamp miał przyjść 240 osób a przybyło zaledwie 150 🙁

Niektórzy nie umieją docenić ogromu pracy ludzi jaki został włożony w przygotowanie konferencji i całego pobytu gości na konferencji.

A Kraków odwiedzili:

Tutaj możecie zobaczyć co żeście stracili.