Zainspirowany kilkoma postami na blogu między innymi Grzegorza Tworka, zainteresowałem się Microsoft Vine. Po kilku dniach przyszło zaproszenie do zabawy, więc zainstalowałem sobie te aplikację. Co ciekawe wymagała dwóch SETUPów: pierwszego do pobrania własciwego ze strony, drugiego do zainstalowania aplikacji. Niemniej jednak działa (również – co oczywiste – na W7). Teoretycznie działa na terenie USA, ale spróbujemy zmusić do pracy na swoim terenie. Zobaczymy.
I'm Microsoft Vine
Leave a Comment
You must be logged in to post a comment.
0 Comments.