Działam w branży IT nie rok i nie dwa… i pewnie jakby mi ktoś powiedział że problem z jego komputerem wiąże się z tym że ma duże palce to….. w duchu bym się pośmiał, a realnie pomyślałbym o tym że problem ten związany jest z pisaniem na klawiaturze…. ale zacznijmy od początku….
Problem stanowił laptop – HP seria businessowa. Problem – przy uruchomieniu pojawia się komunikat o tym że BIOS is corrupted. Nie zastanawiając się wiele zaktualizowałem BIOS, poodpalałem sobie go parokrotnie i voila – kolejny zadowolony klient. Następnego dnia klient zadzwonił, ale nie żeby podziękować ale …. z informacją że dzieje się tak dalej.. co się okazało…
Problem był związany nie z BIOSEM ( no może trochę ) a z opcją HP Quicklook – uruchomioną w BIOSie, która wymagała ukrytej partycji (ta nie istniała, gdyż ktoś przeinstalował system nie z obrazu HP). I wracamy do tematu – dużych palcy. Przycisk wywołujący HP Quicklook znajduje się tuż obok włącznika – i ja uruchamiałem go bez problemu, klient natomiast uruchamiał przycisk, dociskając go jednocześnie.