• Blip ^majkrosoft

    Wystąpił błąd: [404] Not Found
  • Twitter @majkrosoft


28 February 2012


Jedną z wielu rzeczy, które kocham w Microsofcie to unifikacja telefonów z Windows Phone 7. Każdy telefon chodzi jak złoto, ponieważ musi mieć procesor przynajmniej 1 GHz i 512 RAM’u – jeżeli chodzi o te najważniejsze parametry, które odpowiadają w największym stopniu za działanie smartfona.

Niestety na trwającym Mobile World Congress w Barcelonie Microsoft potwierdził, że system Windows Phone 7 dostępny będzie również dla  telefonów z niższej półki dla szarego Kowalskiego, który nie będzie potrzebował niewiadomo jakich funkcji, których i tak nie użyje. Takie telefony będą posiadać 256 MB RAM’u oraz procesor z niższym taktowaniem niż aktualne 1 GHz. Przykładowo Nokia Lumia 610 posiadać będzie układ 800 MHz oraz mniejszą ilość RAM’u.

Z jednej strony może cieszyć fakt, że system może stać się bardziej popularny, ponieważ telefony będą mogły być tańsze, z drugiej strony właśnie to kochałem w Windows Phone’ach, że każdy chodzi z prędkością światła niezależnie od modelu. Czy tak będzie nadal to się oczywiście okaże po wydaniu telefonów z Tango.

W związku z tym, że wymagania zostaną obniżone to niestety nie wszystkie funkcje i aplikacje będą chodzić na każdym telefonie. Na szczęście użytkownik najprawdopodobniej będzie informowany o tym przy próbie ściągnięcia na przykład jakiejś gry, która będzie wymagać lepszej konfiguracji sprzętowej.

Prócz Nokii Lumii 610 został również potwierdzony ZTE Orbit posiadający 1 GHz procesor, ale za to 256 RAM’u i 4 GB przestrzeni “dyskowej” (z której pewnie jakieś 3-3,5 GB będzie do wykorzystania na nasze aplikacje). Osobiście nie widzę sensu obniżania wymagań systemu, które zapewniają nam aktualizacje na kolejne lata. Rozumiem jedynie potrzebę obniżenia cen telefonów, ale na przykładzie Mozarta od HTC widać, że da się zrobić to w rozsądnych pieniądzach.

Microsofcie, nie idź tą drogą!

Źrodło grafiki: TheVerge.com

OSKAr
  1. Łukasz Wójcik
    29/02/2012, 12:42

    W sumie funkcjonalnie to może nie byłoby to takie złe, w dodatku nośne pod względem marketingowym (na tej samej zasadzie jak wersje Windows XP Home/Professional), pytanie tylko jak bardzo znaczące będą różnice na poziomie API – pomijając oczywiście typowe ograniczenia sprzętowe jak pamięć czy szybkość procesora. Jeśli developerzy WP7 będą musieli testować aplikacje pod dwoma różnymi wersjami systemu, to mamy wstęp do fragmentacji.

  2. Juliusz
    01/03/2012, 13:08

    M$ walczy o rynek i z tańszymi modelami ma większe szanse. Osobiście też jestem przeciwko temu co wymyślili. Jestem też jednym z tych, którzy dostali powiadomienie, że jeśli chcę, aby moja aplikacja była dostępna na słabsze telefony to muszę ją zoptymalizować. M$ może przypadkiem narobić sobie kłopotów, bo może stać się to co z androidem – update=zamulenie telefonu …

  3. OSKAr
    01/03/2012, 21:57

    Nie popadajmy ze skrajności w skrajność.