refleksje Lu

November 17th, 2009
"Natenczas Justynka chwyciła na biurku zamknięty… swój kompuś różowy – płaski, megaszybki, pojemny… jak Admin Ptyś oburącz pisać na nim zaczęła… Westchnęła, policzkami wzdrygnęła i oczkami mrugnęła… Zasunęła wpół powieki, wciągnęła wgłąb pól rozumku… I na ekran monitora wysłała cały zapas kodunku… I napisała: bleszczak jak wicher binarnym tchem wpuścił na rynek W7 i roznióśł to echem".

Leave a Reply

Skip to toolbar