Wyciskanie piwa z płyty pilśniowej, czyli relaksu czas

August 28th, 2008
  Moje mieszkanie wraca do normalności. Rodzice odkartonowali już prawie wszystko (a nie tylko główne ścieżki komunikacyjne). A przy okazji całej tej kartonowej zabawy poznałam masę nowych prawd. Ot, na przykład to, że da się wycisnąć piwo z płyty pilśniowej. Oczywiście nie w celach konsumpcyjnych, ale po to, aby osuszyć tę ostatnią. Niesamowicie efektowne, polecam, polecam.
 Wakacje się kończą. Za tydzień zaczynam szkołę, za niewiele więcej – studia. Postanowiłam jakoś wykorzystać jakoś te ostatnie dni i spróbować czegoś, co zawsze wydawało mi się pozbawione sensu, czyli np. przejść jakąś grę komputerową : ). Ponieważ od kilku miesięcy pracuję na portalu gry.o2.pl, poczułam się wręcz zobowiązana do poznania smaku emocji wywołanych wydarzeniami na monitorze. I tak oto wciągnęłam się w "American McGee’s Alice". Wniosek jest jeden: jeśli już grać, to tylko na 47-calowym telewizorze. Wrażenia niesamowite.
 A tak w ogóle to teraz tylko czekam. Stale i niezmiennie czekam. A nuż zdarzy się coś, czego się nie spodziewam, a co oczekiwane nigdy wydarzyć by się nie mogło?

5 Responses to “Wyciskanie piwa z płyty pilśniowej, czyli relaksu czas”

  1. Radosław says:

    heh… a ja zawsze marzyłem o tym, żeby przejść Sapera na 47-calowym monitorze :)) moze kiedyś mi się uda, bo wrażenia też pewnie byłyby niesamowite  :))

  2. Robert says:

    No coz ja skonczylem wszystkie poziomy GH3 na 50" TV 😀 Jesli ktos nie zna gry to goraco polecam.
    Remontow to ja mam dosc mimo ze ostnio robilem to z 8 miesiecy temu. Dzis za to kupilismy z zonka wózek dla naszego malenstwa ktore ujrzy światło dzienne i 50" TV za 2 miesiace.

  3. Justyna says:

    Hm. Dodałam komentarz i się nie dodał się chyba. No więc się powtarzam : ).Robercie – gratuluję serdecznie : ). Poznasz słodki smak rodzicielstwa, czego Ci bardzo zazdroszczę : ). Trzymam kciuki : ).Radku – zapraszam w takim razie. Za niewielką opłatą możesz skorzystać z mojego telewizora. Np. przygotujesz swoją autorską pizzę dla całej mojej rodziny, a my stworzymy Ci warunki do przejścia sapera, a dodatkowo będziemy Ci kibicować, podczas gdy Ty będziesz unikał odpowiednich pól : ). Może być?

  4. Radosław says:

    Super, propozycja mi pasuje. Autorska pizza hmm…  kiedyś ją chyba tak nazwę, bo faktycznie jest bardzo custom-izowana przeze mnie 🙂
    Ależ będą emocje. Na tak wielkim telewizorze byłoby tyle min do przejścia. Cóż za saperskie wyzwanie :)))) I jeszcze ten doping :)) A jak juz przejdę sapera, to mogę potem pasjansa? Widok latającej talii kart na 47\’\’ wydaje się być również wielce emocjonującym. 😀

  5. Robert says:

    Dzieki Justynko.
    Jak na razie wszyscy moi znajomi powtarzaja. Robert wyspij sie teraz ile wlezie 😉

RSS feed for comments on this post. And trackBack URL.

Leave a Reply to Radosław

Skip to toolbar